#NAJLEPSZE Z NAJGORSZYCH | Białystok | fantastyka | podróże w czasie | Piotr Krzywiec | agent służb specjalnych | gangsterka | mrok | Polska | depresja | wóda | narkotyki | dzieci | twarde chłopy | tripy | sunglasses at night | polskie kino gatunkowe
OKO BOGA
thriller, sci-fi, psychologiczny | Polska | 2001 premiera światowa: XXVI Festiwal Polskich Filmów Fabularnych 2001
NIEPUBLIKOWANY FILM PIOTRA KRZYWCA – REŻYSERA BIAŁOSTOCKIEGO POSTAPO “ROK 2384, CZYLI PARODIA PONUKLEARNA”
Jest rok 2066. Polska wchodzi w skład Zjednoczonej Europy. Podróże w czasie i teleportacje to chleb powszedni Dreizera Davicza, ponurego agenta kontynentalnych służb specjalnych, który wędruje po czasoprzestrzeni skrzypiąc skórzanym płaszczem. Zawodowo zabija wrogów władz przyszłości, kiedy ci są jeszcze dziećmi. Nawet w kompletnej ciemności nosi ciemne okulary, jak przystało na wyzutego ze złudzeń twardziela.
Niebezpieczne życie i moralne dylematy topi w alkoholu i narkotykach, czasami prowadzi też długie monologi w kościele. Jego naznaczone przemocą życie wywraca się do góry nogami, gdy podczas jednej z podróży trafia do małego miasteczka. Tam zakochuje się bez pamięci…
To nie fabuła jednego z filmów Alberta Pyuna, czy kolejna część kultowej serii „Trancers”. To polskie kino gatunkowe z krwi i kości! W naszym cyklu pokażemy prawdziwego białego kruka rodzimego filmu klasy B – „Oko Boga” w reżyserii białostockiego wizjonera, Piotra Krzywca. To on zaserwował nam w latach 90. postapokaliptyczne cacko – „Rok 2384, czyli parodia ponuklearna”, które mieliśmy zaszczyt pokazywać w kinach. W tej amatorskiej jeździe bez trzymanki zaprezentował nam, jak wyglądałyby spustoszone przez katastrofę nuklearną wschodnie rubieże Polski (dziwnie znajomo). Kilka lat później, uzbrojony w sztuczną broń, ekipę liczącą 300 osób i znacznie większy budżet (podobno 200 tys. złotych) zrealizował „Oko Boga” – thriller sci-fi, w którym obok malowniczych strzelanin, pościgów i nieźle wyglądających rekwizytów, jest też sporo rozmów o Bogu i tytułowym artefakcie, potężniejszym nawet od Arki Przymierza.
Dla tych, którzy po „Oku Boga” spodziewają się kompletnej amatorki, film będzie sporym zaskoczeniem. Zrealizowany został przy pomocy Klubu Filmowego Projektor i prywatnych sponsorów, a przed kamerą stanęło 55 aktorów z Białostockiego Teatru Lalek i Teatru Dramatycznego. Ekipa kręciła na blisko 100 planach, a historia realizacji „Oka Boga” jest niemal tak niewiarygodna jak fabuła tego filmu. Już w postprodukcji Krzywiec zorientował się, że większość ujęć wygląda, jak stateczne zdjęcia do serialu „Złotopolscy” i nie ma hollywoodzkiego sznytu, na jakim mu zależało. To wymagało oczywiście nakręcenia nowych scen. Ale szczęście Krzywcowi nie sprzyjało – bo jak opowiadał w wywiadach – trafili mu się producenci-kanciarze. Premiera „Oka Boga” była jednym z najbardziej doniosłych wydarzeń w historii Białegostoku. Krzywiec wyszedł z białej limuzyny w iście hollywoodzkim stylu i powitał tłum czekający na największą w Polsce premierę filmu amatorskiego.
Film oficjalnie można obejrzeć jedynie na seansie cyklu Najlepsze z Najgorszych, który tym razem gości na Splat!FilmFest.
„Oko Boga” pojawiło się także w 2001 roku na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, w sekcji pozakonkursowej. Za granicą pokaz odbył się m.in. w Londynie na festiwalu kina niezależnego Raindance. Oglądając „Oko Boga” koniecznie zwróćcie uwagę na to, jak Białystok wspaniale udaje szarą, brudną stolicę dekadencji. Przypadek? Nie sądzimy.
reżyseria: Piotr Krzywiec scenariusz: Piotr Krzywiec zdjęcia: Jerzy Zińczuk, Cezary Andrejuk, Karol Augustyn, Mariusz Piotrowski muzyka: Jarosław Papaj, Tomasz Sidoruk montaż: Karol Augustyn dźwięk: Tomasz Sidoruk obsada: Ryszard Doliński, Iwona Szczęsna, Andrzej Beya-Zaborski języki: polski napisy: brak czas: 1 h 32 min
CZYM SĄ NAJLEPSZE Z NAJGORSZYCH?
To evil twin Splat!FilmFest i pokazy różnorodnego kina klasy B – od starych, amerykańskich filmów sci-fi z kosmitami i latającymi spodkami wiszącymi na sznurkach, przez przebojowe kino akcji lat 80. z nieskazitelnymi bohaterami w ortalionowych dresach, po horrory z gumowymi potworami.
Niskie budżety, absurdalne dialogi, kiepskie aktorstwo, nielogiczna fabuła, a także zaangażowanie i pasja autorów, to tylko niektóre cechy wspólne najgorszych filmów w historii kinematografii światowej, które prezentowane są na przeglądzie. Filmy Najlepsze z Najgorszych rozbudzają wśród widzą miłość do kina klasy B od 2015 roku. Dotychczas odbyło się ponad 200 seansów i wydarzeń w ramach cyklu, którego kuratorką jest Monika Stolat. Pokazy Najlepszych z Najgorszych odbywają się regularnie w kilkunastu miastach w Polsce.