Simon jest drobnym dilerem, cwanym buntownikiem i bezczelnym gnojkiem. Z taką osobowością nie ma większych problemów z wychodzeniem na względną prostą. Przynajmniej na krótkich dystansach. Biorąc pod uwagę, że chłopak już dorobił się listu gończego, jego zaradność jest tym bardziej imponująca. Patty jest natomiast wyśmiewaną i nieco nieogarniętą życiowo dziewczyną, której marzy się wyjście na koncert punkrockowy (chociaż normalna rodzina też by jej się przydała). Co łączy tę dwójkę? W zasadzie tylko to, że mieszkają w tym samym mieście. Gdy jednak ich drogi przypadkowo się krzyżują, zaczyna działać między nimi chemia – i to jedynie ze śladową ilością narkotyków! Reszta to czysta miłość do muzyki, spora dawka szaleństwa we krwi oraz wewnętrzna potrzeba wprowadzenia odrobiny radości na tym smutnym jak narządy rozrodcze przedmieściu.
„Dinner in America” to głośny, wulgarny, a momentami nawet odpychający film o społecznych wyrzutkach, który powoli zamienia się w naprawdę ciepłą opowieść o odkrywaniu siebie. Adam Rehmeier przypomina nam, że największą wolnością jest bycie sobą, a uwagi innych możemy trzymać w głębokim poważaniu (solidne nakopanie gnojkom też może mieć walory terapeutyczne, ale my tego nie pochwalamy!). Reżyser przy okazji wyśmiewa skrzywione amerykańskie przedmieścia oraz pokazuje, że człowiek nie zawsze jest tym, kogo widzimy na pierwszy rzut oka. Uroku historii dodaje autentyczny i świetny aktorsko duet Kyle Gallner i Emily Skeggs.
ŚWIATOWA PREMIERA: Sundance Film Festival 2020
Ograniczenia wiekowe: 16+
reżyseria: Adam Carter Rehmeier scenariusz: Adam Carter Rehmeier obsada: Kyle Gallner, Emily Skeggs, Griffin Gluck i inni zdjęcia: Jean-Philippe Bernier montaż: Adam Carter Rehmeier muzyka: John Swihart język: angielski napisy: polskie