# fantastycznie / muzyka / efekty specjalne / psychodelia / women power / retro / polska premiera
Naga kobieta przemierza neonowy kosmos w rytmie synthwave
Dwójka galaktycznych zbieraczy złomu podczas polowania na cenny wrak ląduje na pustynnej planecie. Na miejscu natrafiają na ekscentrycznych tubylców czczących maszyny. Kapłanki próbują ocalić zniszczony statek, zapewniając, że jest to żywa istota, którą można jeszcze uratować. Zbieracze nie mają jednak zamiaru z nikim negocjować, tym bardziej gdy w zasięgu ręki znajduje się tak łatwy zysk. Impas próbują przełamać klasyczną metodą pierwszego kontaktu – siłą. Podczas wywołanego zamieszania mężczyźni są świadkami niezwykłego wydarzenia. Odprawiony nad maszyną rytuał sprawia, że statek opuszcza jego dusza, przyjmując postać nagiej kobiety. Tajemnicza manifestacja unosi się nad planetą i rozpoczyna podróż przez kosmos pełen intensywnych kolorów i niezwykłych zjawisk. Zachwyceni i zaintrygowani zbieracze wyruszają w pościg za nią, by odkryć z czym tak naprawdę mają do czynienia.
„Kosmiczne maszyny” to wizualny orgazm – intensywny, oszałamiający i zapierający dech w piersiach. Raphaël Hernandez zabiera widzów w podróż po niezwykłej wizji żywego, pokręconego i przepełnionego wyrazistymi kolorami kosmosu – a wszystko to w tempie dynamicznego teledysku, podlanego ogromną dawką klasycznego retro SF i ozdobionego nieziemskim soundtrackiem. Hernandez zwyczajową kosmiczną pustkę wypełnia pokazem niezwykłej wyobraźni, udowadniając, że każdy zebrany cent przeznaczył na spełnienie swojego mokrego widowiskowego neonowego snu. Pod płaszczykiem fantastycznego science fiction reżyser przemyca całą masę symboliki, sprawiając, że film wciąga nas w ten wysokooktanowy pościg z jeszcze większą siłą. Film jest kontynuacją teledysku „Turbo Killer” z 2016 roku. Produkcja powstała dzięki zbiórce przeprowadzonej na platformie Kickstarter.